środa, 10 lipca 2013

Rozdział VIII

 A więc 8 ! Miałam bardzo dużą chęć do pisania. I będę, dokończę tą historię :D sama :D A teraz miłego czytania. A ! wpadajcie też na mój (nowy) blog i moje opowiadanie . Jest nowy rozdział !
--------------------------------------------> Touch shadow ... <-------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jest źle. Jest bardzo źle. Elena uświadomiła to sobie dopiero teraz. Była ślepa.
-Tam jest śmierć !  - Bonnie mówiła dalej, nic nie dociera. - Tam jest Stefano ! Tam w krainie cieni ! Skazany na lata pracy w niewoli ! Tam nie liczy się miłość i pomoc, tam nie liczy się nic oprócz mordu i krwi! - Nic nie słyszy, Elena, która zawsze była otwarta na nowości. Teraz nic. Nie chce nic, tylko Stefano albo śmierć, ale przecież ma też przyjaciół !  Jest samolubna .
-Bo ... nnie ? To nie możliwe ... to nie istnieje. Nie ma takiego miejsca.
-To drugi wymiar, Eleno. Istnieje.
-Nie ! nie może, nie ma czegoś takiego jak drugi wymiar Bonnie ! oszalałaś ? Zgłupiałaś ! Masz koszmary miałyśmy iść do pierwotnych w sprawie Kateriny !
-A czy wy nie pojmujecie ? - Do rozmowy włączył się Damon
-Co ?
-Czy wy nie pojmujecie ? To jest gra. Shihechi to drugi wymiar, gdzie przesiaduje nasz wróg, posłużył się Kateriną by przesłać Bonnie wiadość o ostatnim dniu tej mieściny. "Ostatniej północy". A śmierć Vickey to skutek uboczny.
-O mój Boże, Damon ciebie tez coś opętało ? - złapała go za głowę.
-Nie ! po prostu Stefno jest i umrze ! W przeklętym wymiarze ! Jeśli chcesz go uratować musisz się dostać do bramy i być wampirem, kitsune, duchem lub innym demonem !

-Myślisz, że to dobry pomysł ? - spytała Bonnie Damona kiedy stali przed drzwiami domu Mikealson'ów
-Myślę iż to jedyny nasz pomysł, Bonnie - puścił do niej perskie oko
-Gdybyś posłuchał mojego planu...
-Twój plan A,B,C i D są do kitu, Eleno.
-Uchh.... nie nie miałam takiego głupiego jak twój ! Po prostu wejść do tego całego wymiaru i wszystkie przeszkody inaczej zabić ! - tu zrobiła nacisk na inaczej .
-To by było epickie, nie sądzisz ?
-Chyba tylko w twojej głowie. Może nam pomoże Klaus ? - Znowu uderzyła pięścią w drzwi.
-Niema ich!
-Nie domyśliłam się ! - krzyknęła Elena
-Spokojnie ! - uspokajała Bonnie
-Nie! Nic nie rozumiesz ! on chce wszystkim rządzić, chce zabić Stefano. Damon omami nas swoim urokiem i koniec. Puff !
-Poetyckie i kuszące, ale nie ! Bonnie nie wierz jej ! Elena nie myśli logicznie.
-Nie. Nie wierz jemu, on chce postawić na swoim, możemy razem dostać się do wymiarów tylko chodź ze mną !- Elena i Damon namawiali Bonnie aż w końcu ta nie wytrzymała:
-STOP !- ryknęła.Ucichli - idziemy wszyscy do tych cholernych wymiarów i żeby nie wiem co znajdziemy do nich wejście ! a wy macie się nie kłócić jak małe dzieci ! mamy być w tym razem !
-A co z Mattem i Bellą ?
-Zostaną w mieście ! będą walczyć ! - odpowiedziała stanowczo Bonnie.
-I właśnie taka mi się podobasz...-dodał Damon.
Elena spochmurniała. Nie żeby coś nagle poczuła do Damona, ale nie podobało się jej to jak patrzy na Bonnie tak jakby chciał jej. Była jego zdobyczą. Uff. Nie Elena tego nie pochwala. On ma zwracać uwagę na nią. On ma za nią iść nawet w ogień.
Jesteś samolubna Eleno, jesteś egoistą - mówił jej jakiś cichu głosik w głowie.
Tak, taka jest prawda jest egoistą. I koniec kropka.
Szli jakąś dróżką przez las, a Bonnie rozmawiała i śmiała się beztrosko z dowcipów Damona.
To nienormalne ! to kłamstwo !
Bonnie i Damon to chore !
Elena szła naburmuszona, myśląc do czego to nasze społeczeństwo doszło. Katastrofa.
Kiedy to się zaczęło ? po wypadku. Co Bonnie w nim widzi ? Co Damon widzi w Bonnie ? to czarownica i na dodatek boi się chodzić w nocy, nie lubi sportów i oglądania telewizji, ma za to dziwaczne sny i wizje, które są prorocze. Co Bonnie ma czego nie ma Elena ? Elena jest zgrabna, wysoka i ładna. Bonnie jest brunetką, średniego wzrostu.
Ale czy tu chodzi o wygląd ? czy może o charakter i osobowość ?
Bonnie nie marzy o księciu z bajki. Elena marzy, aż za bardzo. Bonnie widzi światło i nadzieję w ciemności, potrafi pocieszyć jak nikt inny. Elena takich zdolności nie ma, lecz potrafi walczyć o swoje, o siebie i bliskich.

Bonnie ma rodzinę. Elena nie.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziwne, Ekscentryczne to i tamto . Ale przemyślane i z sercem. Krótkie ale z ważnym przesłaniem.

Czytasz=Komentujesz

2 komentarze:

  1. O tak ! Super blog <3

    Jeśli chcesz może obserwacja za obzerwację ?
    Zapraszam pastelowabajka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulację !
    Zostałaś Nominowana do Liebster Award.
    Szczegóły znajdziesz tu:
    http://absolutely-not-caro.blogspot.com/p/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń