Bonnie obudziła się cała zalana potem.
-c-co się stało ? - zapytała nieprzytomnie.
-Och obudziła się nasza śpiąca królewna ! - usłyszała głos nad sobą.
-Kto to ?
-Zgaduj zgadula !
-Elena?- Bonnie miała zamazany obraz przed oczami.-Elena.
-Prawie ale .... nie
-Katerina - wyszeptała, dziwnie spokojna
-Tak . Brawo !
-Po co przyszłaś?
-Żeby ci przypomnieć...
-Co? - weszła jej w słowo
-Żeby ci przypomnieć o śmierci .
-Dzień letniego przesilenia ...
-A więc pamiętasz !
Mulatka zerwała się z kanapy . Kolejny koszmar .
-Co to oznacza ? - Na podłodze siedziała Elena, przypatrując się jej podejrzliwie .
-Co ?
-Słyszałam wyraźnie co powiedziałaś !
-Mówiłam przez sen ?
-Nie zmieniaj tematu, Bonnie !
-Dobrze ... przepraszam
-Mów !- zachęciła dziewczyna
-Dzień letniego przesilenia.Właśnie w tedy w roku 1678 stara wiedźma pomściła swojego męża w walce z wilkołakami , złożyła 12 ofiar
-To chyba nic takiego .. -Bonnie zrzedła mina -hej, Bonnie
-Nie wiem po co ale Katerina chce abym pomściła Vicki
-I-i ty też - Elena rzuciła się jej w ramiona -Bonnie ! nie - zaczęła szlochać
-Głupia ty, nie płacz !
-Jak mam nie płakać ? Och Bonnie . Dlaczego żyjemy wśród wampirów i wilkołaków ? Dlaczego istnieje magia ?
-To jest właśnie życie , Eleno .
-Wiem ale dlaczego takie ? - Elena odsunęła się od czarownicy .
-Czasem lepsze jest właśnie takie . Smutne, pełne smutku bo gdy przychodzi czas szczęścia cieszymy się tym szczerze, naprawdę . To właśnie życie nas najwięcej uczy . Musimy sobie z tym radzić . Nie ma rzeczy niemożliwych .-tym czasem do salonu wszedł Damon.
-Epickie, że aż w cale - Skomentował
-Przymknij się, Damon !
-Zwykłe " Dziękuję " też wystarczy .... . - Bonnie zrobiła minę niewiniątka
-Dzięki - powiedziała niepewnie - mm to na mnie już czas ! - wstała i skierowała się do drzwi .
-Nie ! Bonnie zaczekaj ! - wyrwała Elena . Wstała z podłogi i podbiegła, zasłaniając drzwi - Nie chodź jeszcze ..
-Elenoooo... muszę się dowiedzieć czegoś więcej ....
-Okej idziemy do pierwotnych ! - rozłożyła ręce
-Do pierwotnych ? - mulatka miała przestraszoną minę
-Tak ... zapytamy się po co Katerina przyszła ..
-I co ? powiemy, że mam koszmary ?
-Bonnie one coś znaczą , za Kateriną coś stoi !
-Ja wiem co ! - wtrącił Damon . Podniósł rękę tak jakby zgłaszał się do odpowiedzi - chytrość , chciwość , chęć odwetu i czysta głupota !
-Chęć odwetu za co ? - zapytała ciekawa Elena
-Och 67 rok , takie tam pogaduszki ......
-Dobra , Bonnie idziemy ! - Elena wzięła kurtkę i już miała kllamkę w ręce gdy tuz za nią odezwał się męski głos.
-Chyba nie myślisz, że pójdziecie tam beze mnie . Nie ominie mnie przedstawienie !
-Nie , Damon ty nie idziesz ! - Elena wzięła Bonnie za rękę i wyszła z pensjonatu .
Nagle za czerwonego Jaguara wyszła niewysoka dziewczyna o długich brązowych włosach .
-Bella ! - mulatka wykrzyknęła i już biegła do dziewczyny . Gdy stanęła tuż przed nią oczy i usta miała szeroko otwarte . - Bella ? - nie dowierzała . Wampirzyca miała we włosach liście i robale a jej twarz była wykrzywiona w podłym uśmiechu . Ubrania były całe z krwi . Jej własnej krwi . - Boże - Bonnie zrobiła krok do tyłu . Ktoś ją złapał . Elena .
-I co ? dwie na jedną ? to nie fair -powiedziała Bella
-Gdzie Stefano ? - zignorowała ją dziewczyna .
-Och Stefano, Stefano .... leży pół przytomny .....
-G-d-z-i-e j-e-s-t S-t-e-f-a-n-o ? -przeliterowała coraz bardziej wściekła.
-W Shi-he-chi .
-Shihechi ?- zapytała zdumiona Bonnie - w Shihechi ?
-Tak -Odparła . Po czym upadła na ziemię , Elena szybko do niej doskoczyła .A Bonnie stała jak posąg jakby się już nic nie liczyło . Oczy miała zamglone . Łzy ciurkiem jej leciały . Mówiła . Mówiła regułkę , wiadomość . Moce przemówiły przez Bonnie .
-To jest po drugiej stronie - Bonnie szeptała - to jest tam gdzie słońca niema . Tam gdzie wszystko w popiół się zamienia . Miasto umarłych , Wampirów , demonów . Żyją wśród żywych i tych w których nie widać oka nadziei . To świat śmierci . "Śmierci śmierć " Idą tam ci , którzy chcą śmierci. Znudzeni szczęściem i życiem . Radości nigdy tam nie zaznasz . Więzienie gdzie tortury są co rusz . Twoja dusza w amoku , rozum w cieniu a serca już nie masz . Bo umarłeś .... tam gdzie słońca nie ma . Tam zawsze zaznasz cierpienia .
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto 7 rozdział XD nie jest on długi ale jest przełomem .To w nim wszystko się zaczyna.
Bo historia musi mieć swój początek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz